Patrycja była oczywiście gwiazdą numer 1 ale dodatkowo w sesji brały udział małe siostry Patrycji - bliźniaczki. To był pierwszy raz kiedy fotografowałam bliźniaki i muszę przyznać, że to niezłe wyzwanie. Bo gdyby one chciały robić coś w tym samym czasie to byłoby prościej, ale one nie bardzo chciały :) np. pozować w tym samym czasie. Ale tak w ogóle to ja uwielbiam bliźniaki, nie myślcie sobie. Tylko nie pytajcie mnie która jest która :)






Różowy tajfun;)


No i jeszcze kilka zdjęć plenerowych:



1 komentarzy:
Niesamowicie fotogeniczna modelka!
Prześlij komentarz