Kolejne, już trzecie, spotkanie z Martynką. Niesamowite jak te dzieciaki szybko rosną. Jeszcze niedawno Martynka była malutkim bobasem a teraz już nieźle raczkuje i potrafi sama stać. To chyba najfajniejsza cecha mojej pracy - podglądanie jak dzieci rosną i się zmieniają.
Tym razem nasza sesja zdjęciowa odbyła się w parku, oprócz głównej modelki i jej Mamy w sesji udział wzięły także lalka Zuzia i Pani Barankowa.


inspekcja liścia: da się go zjeść czy nie?

deszcz nie padał (chociaż się zanosiło z deka) ale parasolka się przydała - bo miała kółeczko ;)

na koniec dojechał nawet Tata Martynki


Tym razem nasza sesja zdjęciowa odbyła się w parku, oprócz głównej modelki i jej Mamy w sesji udział wzięły także lalka Zuzia i Pani Barankowa.


inspekcja liścia: da się go zjeść czy nie?

deszcz nie padał (chociaż się zanosiło z deka) ale parasolka się przydała - bo miała kółeczko ;)

na koniec dojechał nawet Tata Martynki

